Ubóstwo jest ogromnym problemem społecznym w wielu miejscach na świecie. Chciałoby się powiedzieć, że w XXI wieku nie powinno być miejsca dla takiej kwestii. Niestety faktem jest, że około 800 mln. osób żyje za mniej niż jednego dolara dziennie, co stanowi 10% populacji naszej planety.
Skrajne ubóstwo, którego definicje podają różne instytucje zajmujące się biedą na świecie, jest problemem wielowymiarowym. Funkcjonuje jako określenie krańcowej biedy. Jest stosowane w statystykach międzynarodowych. Poznajmy kilka ujęć tego tematu.
Definicja ONZ
Organizacja Narodów Zjednoczonych zajmuje się między innymi podnoszeniem standardu życia i przestrzeganiem praw człowieka. Ubóstwo „to ograniczenie wyboru i szans życiowych, to naruszenie ludzkiej godności. Oznacza brak możliwości skutecznego uczestnictwa w społeczeństwie.
Oznacza też niedostatek żywności i ubrań potrzebnych rodzinie, brak możliwości uczęszczania do szkoły i korzystania ze służby zdrowia, brak dostępu do ziemi, którą można uprawiać lub pracy, żeby móc zarobić na życie, brak dostępu do kredytu. Ubóstwo oznacza również zagrożenie, bezsilność i wykluczenie jednostek, rodzin i społeczności.
Oznacza podatność na przemoc i często wiąże się z życiem w niepewnych warunkach bez dostępu do czystej wody i urządzeń sanitarnych”.
Główny Urząd Statystyczny operuje trzema definicjami ubóstwa w oparciu o jego zasięg. Ubóstwo skrajne określa się za pomocą minimum egzystencji szacowanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Na tym poziomie niewystarczająca konsumpcja może zagrażać zdrowiu i życiu. Ubóstwo relatywne ustala się na podstawie przeciętnych miesięcznych wydatków w polskich gospodarstwach domowych. Ich wydatki miesięczne muszą wynosić mniej niż 50% tych przeciętnych, aby mogły zostać zaliczone do tej grupy.
Ubóstwo „ustawowe” zaś szacowane jest na podstawie kryteriów dochodowych w ośrodkach pomocy społecznej. Osoby i rodziny mają prawo ubiegać się o świadczenia pieniężne, jeśli ich miesięczne dochody plasują się poniżej tych właśnie kryteriów.
Istnieje również pojęcie strefy wykluczenia społecznego, nazywanej też strefą niedostatku. Odnosi się ona do minimum socjalnego ustalanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Konsumpcja plasująca się poniżej minimum socjalnego wskazuje na poziom życia niższy niż uznany za minimalnie wystarczający pod względem biologicznym i społecznym.
Jak już wspomniano, pojęcie ubóstwa jest kwestią wielowymiarową, co przysparza kłopot w ustaleniu prostej definicji. Bieda nie jest prostą sprawą, zwłaszcza dla osób, które jej doświadczają. Jednak należy tu wspomnieć również o kilku innych kwestiach łączących się ze skrajnym ubóstwem.
Przede wszystkim prowadzi ono do wykluczenia społecznego, niemożności zaspokajania podstawowych potrzeb i konsekwencji jakie z tego wynikają czy ograniczeniem życiowych szans, dostępnych bez problemu osobom o wyższych dochodach. Ubóstwo może powodować problemy psychiczne, na czele z depresją, poczucie bezradności, stygmatyzacji czy złe traktowanie przez różne instytucje.
Należy jednak pamiętać, że za definicjami i statystykami kryje się ludzkie cierpienie, problemy osobiste i rodzinne, uczucie poniżenia i doświadczanie niesprawiedliwości.

Jak mierzy się skrajne ubóstwo? Ile procent ludzi i które kraje należą do tych najbiedniejszych?
Główny Urząd Statystyczny w Polsce podaje również wskaźnik zasięgu ubóstwa skrajnego, zwany także stopą ubóstwa skrajnego. Dotyczy on odsetka osób w gospodarstwach domowych, gdzie stopień wydatków był niższy niż granica skrajnego ubóstwa.
Należy tu wspomnieć o tzw. minimum egzystencji, czyli poziomie, poniżej którego nie są zaspokajane podstawowe potrzeby biologiczne człowieka. Może to prowadzić do zagrożenia zdrowia i życia. Jest obliczane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych od 1996 roku.
Najbiedniejszym krajem świata jest Burundi. Zostało to określone na podstawie PKB przypadającego na jednego mieszkańca, a wynoszące tu 800 dolarów. Dla porównania, za najbogatsze państwo świata uchodzą Chiny, gdzie PKB na jednego mieszkańca w 2021 roku wyniosło ponad 12 551 dolarów.
W celu udzielenia pomocy najbiedniejszym krajom świata stworzono Program Redukcji Zobowiązań Najbiedniejszych i Najbardziej Zadłużonych Państw Świata, do którego w 2009 roku zakwalifikowano 40 państw.
Pierwsza grupa obejmuje kraje, które otrzymały już pomoc w ramach programu i są to: Afganistan, Benin, Boliwia, Burkina Faso, Burundi, Kamerun, Republika Środkowoafrykańska, Republika Konga, Etiopia, Gambia, Ghana, Gujana, Haiti, Honduras, Madagaskar, Malawi, Mali, Mauretania, Mozambik, Nikaragua, Niger, Rwanda, Demokratyczna Republika Wysp Świętego Tomasza i Książęcej, Senegal, Sierra Leone, Tanzania, Uganda i Zambia.
Grupa druga to kraje, którym pomoc została wyznaczona, jednak proces nie jest jeszcze zakończony. Są to: Czad, Gwinea, Togo, Demokratyczna Republika Konga, Guinea Bissau, Wybrzeże Kości Słoniowej oraz Libera.
Ostatniej grupie krajów jeszcze nie przyznano pomocy: Komory, Kirgistan, Sudan, Erytrea i Somalia.
Program Redukcji Zobowiązań Najbiedniejszych i Najbardziej Zadłużonych Państw Świata powstał w 1996 roku z inicjatywy Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.
Zadaniem programu jest pomoc w redukcji zadłużenia oraz udzielanie nisko oprocentowanych kredytów umożliwiających spłacenie w całości lub przynajmniej zmniejszenie długów zewnętrznych.
Unia Europejska posiłkuje się własnymi wskaźnikami mierzącymi stopień ubóstwa w krajach członkowskich. Jednym z nich jest unijny wskaźnik zagrożenia ubóstwem relatywnym (AROP). Unijny próg zagrożenia ubóstwem został ustalony na 60% krajowej mediany dochodów gospodarstw domowych. Pod uwagę jest brany także skład gospodarstw domowych (stosunek osób dorosłych do dzieci). Mediana to środkowa wartość wynagrodzeń.
Wyznaczana jest poprzez podzielenie populacji na dwie części; pierwsza połowa populacji zarabia więcej niż środkowa wartość wynagrodzeń, druga połowa – mniej. W Unii Europejskiej za ubogie uznaje się więc osoby o dochodach niższych
niż 60% środkowej wartości wynagrodzeń.
Unijny wskaźnik niskiej intensywności pracy (LWI) przedstawia sytuację osób żyjących w gospodarstwach domowych, których członkowie przepracowują mniej niż 20% ich całkowitego potencjału pracy.
Unijny wskaźnik pogłębionej deprywacji materialnej (brak dóbr materialnych i dostępu do usług – SMD) wskazuje, jak niewystarczające środki wpływają na zaopatrzenie w niezbędne sprzęty oraz dostępność usług.

Czy można zmniejszyć wskaźnik skrajnego ubóstwa w Polsce i na świecie? Jak poprawić sytuację materialną ludzi żyjących w biedzie?
Aby skutecznie walczyć z ubóstwem, należy podejść do problemu metodycznie. Konieczne jest przyjęcie, że każdy człowiek ma prawo do godnego życia i należy uczynić wszystko, aby mu to umożliwić.
Trzeba ustalić konkretny, specjalistyczny plan działania opierający się na godności ludzkiej i prawach człowieka. Jak już wspomniano, problem ubóstwa dotyczy przede wszystkim człowieka i to na nim powinny skupiać się wszelkie działania.
Dobrze byłoby podzielić działania ze względu na grupy odbiorców, których będą dotyczyć, np. dzieci, seniorów, osoby długotrwale bezrobotne czy samotnych rodziców.
I wreszcie w walkę ze skrajnym ubóstwem należy włączyć osoby ubogie. Dzięki temu będzie można lepiej poznać ich potrzeby, a ludzie ubodzy nie poczują się pominięci i będą mieli realny wpływ na działania pomocowe.
Jakie są prognozy, jeśli chodzi o skrajne ubóstwo na świecie? Problem będzie się pogłębiał czy na odwrót, będziemy się bogacić?
Przykładowo w Chinach, w latach 70-tych XX wieku w skrajnym ubóstwie żyło 90% społeczeństwa. Dzisiaj jest ich mniej niż 1%. Jak można zauważyć, wskaźnik biedy w tym kraju znacznie się zmniejszył. A jak z innymi krajami? Jak się okazuje w innych państwach, zwłaszcza tych rozwiniętych jest bardzo podobnie. W XXI wieku sytuacja materialna wielu ludzi znacznie się poprawiła. Związane jest to na pewno z dużym postępem, rozwojem nowych technologii oraz gospodarki.
W obecnych czasach najbiedniejsi mogą starać się o różne zapomogi. Sam zasiłek dla bezrobotnych w bogatych krajach wynosi naprawdę dużo. Można więc ubrać się za grosze, zjeść posiłek w restauracji za niewielkie pieniądze. Wszystko, co człowiekowi potrzebne jest do życia, jest jakby na wyciągnięcie ręki.
Według najnowszych danych, kiedy w 1981 roku, co dziesiąta osoba w Afryce subsaharyjskiej żyła w skrajnym ubóstwie – dzisiaj będzie to tylko co trzecia osoba. Celem światowych przedstawicieli, jest bowiem poprawienie warunków życia na tyle, by do 2030 roku nikt nie żył w skrajnym ubóstwie. Jest to bardzo optymistyczna wizja.

Ale czy się sprawdzi? Jak na razie wszystko zmierza w dobrym kierunku. Liczba osób, które przestały żyć w biedzie od 1981 do 2010 roku, zmieniła się z 50% na 21%. Ponad połowa Afrykańczyków w tym samym okresie przestała żyć w skrajnym ubóstwie za mniej niż 1 dolara dziennie. Z 414 milionów ludzi żyjących w Afryce, wskaźnik skrajnej biedy spadł do 205 milionów. A co będzie za kilkanaście, kilkadziesiąt lat?
Aby zlikwidować całkowicie skrajne ubóstwo, należałoby podnieść PKB w krajach wysoko rozwiniętych. Oprócz tego należałoby przygotować znacznie więcej miejsc do pracy. Poza tym warto byłoby rozwinąć infrastrukturę, edukację, zwłaszcza w tych biedniejszych krajach oraz opiekę zdrowotną. Szczególnie postawienie na edukację mocno może wpłynąć na obniżenie wskaźnika skrajnej biedy. Dzięki temu, że możemy czytać i pisać oraz mieć możliwość nauki danego zawodu, można tworzyć w przyszłości miejsca pracy. Dzięki temu właśnie znacząco poprawiłyby się warunki do życia wielu, nawet milionów osób.
Skrajne ubóstwo dziś jest w naprawdę maleńkim procencie świata. Na całe szczęście ludzie z tego wychodzą i będą wychodzić coraz szybciej. Pozdrawiam 🙂